sobota, 7 lutego 2015

COLA a zęby

Próchnica u dzieci to niestety coraz większy problem. Mimo iż, mamy obecnie mnóstwo smakowych past dla dzieci, łatwy dostęp do dentystów itp.


Jak to przedstawiłam na zdjęciu wklejonym z Demotywatory.pl zęby są w stanie wiele znieść ale szkodzi im cukier. Dokładnie to nie cukier niszczy nasze zęby a odkładająca się na nich płytka bakteryjna, która się tym cukrem żywi. Jeśli spożywamy dużo cukru a nie myjemy regularnie zębów dajemy bakteriom idealne warunki życia.
Najgorsze są pokarmy o kleistej konsystencji i dużej zawartości cukru czyli: krówki ciągutki, lizaki, landrynki  itp. Takie produkty przyklejają się do zębów i dostarczają bakteriom mnóstwo pożywienia.
Zaleca się aby przede wszystkim aby myć dzieciom zęby przed snem oraz nie dawać im już nic słodkiego. Np. wypicie szklanki soku, mleka przed snem bez mycia zębów daje bakteriom całą noc na sianie zniszczenia w naszych zębach.
Spotkałam się także z mitem, że nie ma potrzeby dbać o zęby mleczne bo i tak wypadną – to duży błąd. Podstawowe nawyki higieniczne należy praktykować od najmłodszych lat. Kiedy tylko dziecko jest na tyle duże aby nie połykać pasty do zębów. Maluszki powinny zawsze być zęby pod opieka osoby dorosłej aby ograniczyć ryzyko połknięcia pasty. Mniejszym dzieciom należy przecierać dziąsła zwilżonym gazikiem.

Dużym problemem są także soki owocowe – niektórzy rodzice nieustannie podają je swoim dzieciom do zaspokajania pragnienia. Jak już pisałam w poprzednich postach do zaspokajania pragnienia służy WODA, a soki owocowe nie powinny być pite przez dzieci w ilości przekraczającej 200ml dziennie (1 szklanka/ kartonik soku). Niektórzy uważają, ze podając dzieciom soki owocowe dostarczają im mnóstwo witamin -  mylicie się, jeśli chcecie zapewnić dziecku witaminy i minerały oraz BŁONNIK podajcie mu owoce. Niektóre napoje nawet koło owocu nie stały i są po prostu zabarwionym i aromatyzowanym roztworem cukru. Dzieci które ciągle popijają sok owocowy (zwłaszcza taki z dodatkiem cukru lub syropu glukozowo-frutkozowego) nieustannie przepłukują jamę ustną roztworem cukru co stanowi wspaniałe siedlisko dla bakterii płytki nazębnej.

A wiecie jakie produkt uznany jest za najbardziej szkodliwy? – COLA, czyli kwas fosforowy + cukier.



Istnieje tak zwana koncepcja krytycznego pH, wyjaśniająca rozpuszczanie się apatytów szkliwa przy niskim stężeniu jonów wodorowych. Czyli nasze zęby uwalniają jony wapnia kiedy znajdują się w środowisku kwaśnym, np. podczas picia kwaśnych napojów.
Utrzymanie równowagi mineralnej pomiędzy hydroksyapatytem a śliną ma istotne znaczenie dla kondycji szkliwa. Przy pH=5,5 ślina stanowi roztwór nasycony jonów wapniowych i fosforanowych. Jony te wędrują do hydroksyapatytów. Przy spadku pH ślina staje się roztworem nienasyconym tych jonów, co wywołuje ich wędrówkę w kierunku przeciwnym. (powtórka z lekcji biologii na temat dyfuzji). Efektem tego jest demineralizacja. Szkliwo tak długo pozostaje w stanie niezmienionym, jak długo te dwa procesy pozostają w równowadze. Spadek pH poniżej wartości krytycznej (pH<5,5) prowadzi do powierzchownej demineralizacji tkanek zęba.


           pH < 5,5                      pH > 5,5
           cola                             mleko
Chemiczne rozpuszczenie hydroksyapatytów szkliwa bez udziału bakterii określamy mianem erozji szkliwa. Przyczyną powstawania erozji mogą być kwasy dostarczane z pokarmem
bądź kwasy pochodzenia wewnętrznego u pacjentów cierpiących na bulimię, anoreksję, refluks żołądkowo przełykowy.
c.d.
Występowanie i nasilenie zmian erozyjnych jest uzależnione od pH śliny, jej zdolności wydzielniczej, buforowości, składu, jak również jakości i czasu działania czynnika uszkadzającego.